Podoba mi się… (+Nom. sing.) Podobają mi się… (+Nom. pl.) 1. Podobał mi się ten koncert. 2. Bardzo podoba mi się ta książka! 3. Podoba mi się ten pałac. 4. Podobają mi się obrazy Moneta. Czasem można powiedzieć i tak, i tak: Lubię filmy Kieślowskiego. / Podobają mi się filmy Kieślowskiego. Lubię muzykę folkową. - Sztuka współczesna dotyka współczesnych problemów, nie trzeba mieć wiedzy historycznej - mówi Tomasz Szymański, twórca hitowych filmów poświęconych współczesnym artystom. No ten kolega mi pomógł . To twój kuzyn, tak? Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego. BestFanKSJ2 . No tak, to Yoongi . ParkJimin . To typ pracuje na stacji benzynowej w Seulu. Rzeczywiście mu się powodzi . BestFanKSJ2 . Jak to? Jak ciocia mówiła, że tyle zarabia Wiersz pt.Szewczyk podoba mi się, ponieważ jest ciekawy i radosny.W tym wierszu są duże przygody.Poprostu podoba mi się ten wiersz,podciąga moją wyobraźnie. Dołącz do nas i ucz się w grupie. Żelka202 Żelka202 02.06.2013 Muzyka Gimnazjum Opisz dlaczego podoba ci sie piosenka pt. Buka - Zamknij oczy W najlepszym razie zostało mi 10 lat, a im się jest starszym, tym bardziej to wszystko przyspiesza. Osbourne dodał, iż w jego ocenie to niewiarygodne, że niedawno obchodził z Sharon 41 Witam. Od kilku lat zmagam się z dziwnym uczuciem,mianowicie czuję się jakbym był "pijany". Ciężko jest mi się na czymkolwiek skupić,pamięć też jest gorsza,czasami czuje jakby powieki przeszkadzały mi w ruszaniu oczami,obraz się rozmywa,coraz częściej też zawieszam wzrok na jednym punkcie. Miałem robione TK. Na reszcie planów widzimy okno ukazujące pole i drogę do domu/zamku gdzie znajdują się owe postacie. Od środka do prawej strony na żółtej ścianie widzimy obrazy. Jeden z nich przedstawia jakiegoś mężczyznę z zakonu, a drugi obraz bliski środka całego dzieła, jest zasłonięty tym czymś co znajduje się na koniu. 2. Wybierz jakiś obraz a następnie podaj 6 powodów dlaczego wybrany przez ciebie obraz podoba ci się, albo 6 dlaczego "nie" - pamiętaj, żeby używać pełnych zdań i unikać zwrotów ogólnych np. "bo tak". Im bardziej szczegółowa wypowiedź tym lepiej. DLACZEGO WARTO SPRÓBOWAĆ ZAMÓWIĆ WŁASNE ZDJĘCIE DLA MALOWANIA PO NUMERACH? Twoje własne zdjęcie to świetny pomysł, aby zachować najlepsze wspomnienia z życia! W ten sposób będziesz mógł zawsze do nich wrócić. Można zamówić zdjęcie ukochanej osoby, członków rodziny lub domowego zwierzaka. Możesz również wykorzystać spersonalizowany obraz Malowania po numerach jako bcTvto. W Gdańsku konfederaci wyszli z prostymi i wielokrotnie powtarzanymi przez nich hasłami. "Banda czworga", "układ z Magdalenki", walka o suwerenność Polski, niskie podatki, chrześcijaństwo, rodzina i wiara — To, co widzicie w mediach, to teatr polityków. Oni się niby kłócą o dwie wizje Polski. Ale przecież razem wspierają system, gdzie są coraz większe podatki i rozrasta się biurokracja. Oni walczą ze sobą tylko o to, kto będzie rządził tym rozrastającym się systemem — przekonywał poseł Berkowicz — Niestety widzę zagrożenie, że w sytuacjach niebezpiecznych (covid, wojna) wielu ludzi, którzy mają poglądy zbieżne np. z narodowcami, zagłosuje na tę silniejszą partię. Czyli na Prawo i Sprawiedliwość — komentuje jedna z uczestniczek spotkania Agata Fryś — Jestem drobnym przedsiębiorcą. Pandemię i te wszystkie wzrosty podatków odczułam mocno na własnej skórze. Większy ZUS, VAT, i jeszcze te dodatkowe 9 procent na składkę zdrowotną, która niby oficjalnie nie jest nowym podatkiem. Ja mam już tego po prostu dość — mówi pani Magdalena Ja sam mam wśród znajomych osoby homoseksualne, mi one nie przeszkadzają. Ale jestem przeciwny ruchowi LGBT. Dla mnie to doktryna polityczna — mówi Onetowi Rafał Buca, prezes pomorskiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Rok temu politycy biesiadowali z wyborcami na piknikach w ramach tzw. Wakacji z Konfederacją, w tym roku projekt nosi już nazwę "Ofensywa Konfederacji". Zasady są jednak te same, posłowie Konfederacji jeżdżą po wielu miejscowościach w całej Polsce i z reguły w dość kameralnych warunkach spotykają się z wyborcami. Można powiedzieć, że przekonują już ludzi przekonanych, bo przeciwników Konfederacji nie pojawia się zbyt wielu. Tak przynajmniej było we wtorek na spotkaniu w Gdańsku. Za stołem usiadło czterech posłów, przyszło ich posłuchać kilkadziesiąt osób. Na sali byli ludzie w różnym wieku. Dużo młodych, sporo kobiet, nie brakowało też mężczyzn w średnim wieku. Było też trochę seniorów. Publicysta, który bawi się polityką. "Zróbcie coś z Korwinem, bo ciągnie Konfederację na dno" "Rządzą nami idioci". Sala zachwycona Każdy ze wspomnianych wyżej czterech posłów zasiada w innej partii, które razem tworzą Konfederację. Były więc akcenty narodowe, wolnorynkowe i za sprawą reprezentanta tzw. KORONY, wstawki w stylu Grzegorza Brauna. Posłowie Konfederacji nie chcą być „foliarzami”. Tylko Braun cieszy się respektem wśród antyszczepionkowców O różnicach w Konfederacji pisaliśmy wielokrotnie. By przypomnieć te kluczowe: narodowcy i wolnościowcy mają inne zdanie na temat zasadności programu 500 plus, legalizacji marihuany, ograniczania handlu w niedzielę, ustawy lex TVN (po burzliwej dyskusji w swoim gronie zdecydowali się ostatecznie wstrzymać od głosu), a przed II turą wyborów prezydenckich narracja "kto jest mniejszym złem, Duda czy Trzaskowski" była często zupełnie inna. Wybór Lidii Staroń na RPO. Gowin z opozycją, z PiS część Konfederacji W Gdańsku Konfederaci wyszli z prostymi i wielokrotnie powtarzanymi przez nich hasłami. "Banda czworga", "układ z Magdalenki", walka o suwerenność Polski, niskie podatki, chrześcijaństwo, rodzina i wiara. — Rządzą nami idioci — mówił poseł Michał Urbaniak, reprezentant skrzydła narodowego w Konfederacji. W jego wystąpieniu dostało się też Unii Europejskiej, ale i Solidarnej Polsce, która zdaniem Urbaniaka, może i wyznaje podobne zasady jak Konfederacja, ale ich nie broni i jest w polityce tylko dla swoich korzyści. Ofensywa Konfederacji. Spotkanie w Gdańsku "Nie chcemy gnić w milczeniu" Mocno akcentujący swoje polityczne poparcie dla Brauna, Włodzimierz Skalik zyskiwał poklask, mówiąc o "fałszywej pandemii" i deklarując, że "tylko Konfederacja ma odwagę mówić prawdę". Przekonywał również, że "jesteśmy świadkami globalnej operacji, która ma nas ograbić z majętności i wolności" i że w przyszłości jedynymi pracodawcami będą korporacje i państwo, a ludzie staną się niewolnikami. Skalik atakował Unię Europejską, Światową Organizację Zdrowia, opozycję w Polsce i PiS. — Działacze Konfederacji należą do awangardy wolności. Nie chcemy gnić w milczeniu — mówił. Konrad Berkowicz i Artur Dziambor (dwóch wolnościowców, ale w dwóch różnych partiach) skupili się bardziej na gospodarce. Ten pierwszy mówił: — Ta wojna spadła z nieba rządowi. Wcześniej była wina Tuska, teraz jest wina Putina. A przecież ceny rosły też przed wojną. To jest rezultat polityki naszego rządu, to całe rozdawnictwo. Foto: Piotr Olejarczyk / Onet Ofensywa Konfederacji. Spotkanie w Gdańsku Berkowicz mocno podkreślał, że jego partia zupełnie różni się od wszystkich ugrupowań w Sejmie. — To, co widzicie w mediach, to teatr polityków. Oni się niby kłócą o dwie wizje Polski. Ale przecież razem wspierają system, gdzie są coraz większe podatki i rozrasta się biurokracja. Oni walczą ze sobą tylko o to, kto będzie rządził tym rozrastającym się systemem. Ja bym to porównał do więzienia. Konfederacja nie walczy, by zmienić namiestnika, ale by wreszcie wyjść z tego więzienia na wolność. Konfederacja niczym 2Pac jest przeciwko całemu światu. To się podoba Przekaz "Konfederacja przeciw wszystkim" i (jak rapował kiedyś amerykański muzyk 2Pac) slogan "Ja przeciwko całemu światu" trafiał do uczestników spotkania. Podobnie jak żarty w stylu, że obecnie jest już 50 różnych płci, w tym "helikopter bojowy". Wrze w partii Korwin-Mikkego. E-maile o zbrodniarzu wojennym, zarzuty o dywersję i kłótnia o prawybory Pytania z sali były bardzo różne. Ludzie dopytywali o upadek Kościoła, o Donalda Tuska, o Muzeum Westerplatte, o tym "co zrobić z sędziami?", o ewentualnych koalicjantów dla Konfederacji, a nawet — i to pytanie zadawał chłopak, który raczej pełnoletni nie był — o przyszłość programu kosmicznego w Polsce. Trudnych pytań nie było, a recepty Konfederacji były dość proste, np. takie, że trzeba znieść immunitety sędziom. Foto: Piotr Olejarczyk / Onet Ofensywa Konfederacji. Spotkanie w Gdańsku Po spotkaniu staraliśmy się znaleźć odpowiedź na pytanie, co przyciąga ludzi do Konfederacji? — W Konfederacji podoba mi się to, że mają bardzo fajny kontakt z wyborcami. Niektóre ich teksty kojarzą mi się ze stand-upem, bo celnie i zabawnie potrafią wypunktować absurdy dookoła. Podoba mi się, że mówią, jak jest. Że to nie są okrągłe zdania, jak w przypadku innych polityków — komentuje w rozmowie z Onetem Joanna z Gdyni. Niektórzy mają dosyć okrągłych słów i pustych obietnic 30-latka ubolewa, że wielu wyborców patrzy na Konfederację powierzchownie, bez żadnej znajomości ich programu. — Jest dużo ludzi, którzy Konfederację utożsamiają tylko z folklorem politycznym i wypowiedziami niektórych posłów — tu Joanna robi przerwę, przyznając, że chodzi najczęściej o wypowiedzi Korwin-Mikkego. — Ja tam darzę Korwina wielką sympatią. Myślę, że zamiast tylko skupiać się i zbierać kolorowe wypowiedzi niektórych posłów, warto zainteresować się ich programem. — To jest jedyna opcja, która jest faktyczną alternatywą. I to nie tylko dla obozu rządzącego, ale dla tej całej "bandy czworga". Oni już mieli swój czas, a rezultat ich rządów mi się nie podoba. Chcę, by nadeszła wreszcie zmiana — mówi nam Magdalena, mieszkanka Mierzei Wiślanej. 46-latka definiuje zmianę głównie przez pryzmat gospodarki. — Jestem drobnym przedsiębiorcą. Pandemię i te wszystkie wzrosty podatków odczułam mocno na własnej skórze. Większy ZUS, VAT, i jeszcze te dodatkowe 9 procent na składkę zdrowotną, która niby oficjalnie nie jest nowym podatkiem. Ja mam już tego po prostu dość. Wie pan, sprawy gospodarcze dotyczą każdego z nas. Przecież inflacja, która dotyka nas wszystkich, jest spowodowana przez działania tego rządu. Mieszkanka Mierzei Wiślanej zaznacza, że nie zawsze zgadza się z politykami Konfederacji (głównie w kwestiach tzw. obyczajowości), ale z wszystkich innych partii, to "z Konfederacją zgadza się najbardziej". Nie przejmuje się tym, że Konfederacja jest często wyśmiewana i że w Sejmie ma tylko 11 posłów. — Tak jak to dzisiaj mówili posłowie, pokazując kolejne absurdy tych rządów i opozycji, nie warto iść z tłumem. Proszę zobaczyć, ile dzisiaj ludzi przyszło. Mogą się ze mnie śmiać, ale ja czuję dumę, że jestem wyborcą Konfederacji. Mam nadzieję, że w przyszłych wyborach dostaniemy powyżej 10 procent. PiS ma smaka na narodowców Ale na spotkaniach Konfederacji nie zawsze można spotkać tylko sympatyków i działaczy tej partii. Podchodzę do dwóch młodych chłopaków, którzy — jak się później okazuje — nie są pełnoletni i nie mogą jeszcze głosować. Jeden z nich mówi, że przyszedł na spotkanie, bo chciał się czegoś dowiedzieć o Konfederacji. I że wystąpienia polityków mu się podobały, ale "że będzie chciał jeszcze zobaczyć, co mówią inne partie". Jego kolega jest już bardziej przekonany do Konfederacji, a gdy pytam, co mu się w niej podoba, odpowiada krótko: wolność. Nie wszyscy chcą mówić z imienia i nazwiska, ale są i tacy, którzy nie mają z tym problemu. — Sympatykiem Konfederacji jestem od początku istnienia tej partii. Mam poglądy wolnościowe. Chciałabym, aby Konfederacja skupiła się głównie na kwestiach gospodarczych i wolnego rynku. W kwestiach obyczajowych nie zawsze zgadzam się z narodowcami — mówi w rozmowie z Onetem Agata Fryś, która od kilku tygodni jest członkiem Wolnościowców. To czwarta partia w strukturach Konfederacji, która powstała — o czym Onetowi mówili niektórzy posłowie tej partii — na bazie sprzeciwu przeciwko niektórym wypowiedziom Janusza Korwin-Mikkego. O tym ostatnim Fryś mówi ze śmiechem, że może nie zawsze zgadza się z wszystkimi jego wypowiedziami, ale że "bardzo go szanuje" 31-letnia mieszkanka Wejherowa podkreśla, że jest chrześcijanką. — Ale jestem za wolnością, np. w kontekście wolnych niedziel. Bo uważam, że każdy może obchodzić ten dzień, tak jak chce. Narodowcy mają inne zdanie. Nie zgadzam się też z projektem dotyczącym marszów LGBT. Nigdy w życiu bym na taki marsz nie poszła i jestem przeciwniczką wartości, które ci ludzie wyznają. Nie uważam jednak, że powinniśmy komuś zabraniać maszerować tylko dlatego, że się z nim nie zgadzamy. Fryś zaznacza jednak, że ma "szacunek do narodowców za to, że konsekwentnie trzymają się swoich poglądów". Poza tym, jak dodaje, w Konfederacji reprezentują oni elektorat narodowo-religijno-patriotyczny, o który mocno zabiega też PiS. — Dla mnie PiS stanowi dużo większe zagrożenie dla Konfederacji niż Platforma. PiS przejmuje niektóre hasła prawicy, ale robi to z twarzą pełną hipokryzji. Bo to nie jest żadna prawica, tylko "pobożna" lewica. Niestety widzę zagrożenie, że w sytuacjach niebezpiecznych (covid, wojna) wielu ludzi, którzy mają poglądy zbieżne np. z narodowcami, zagłosuje na tę silniejszą partię. Czyli na Prawo i Sprawiedliwość. Antysystemowa partia nie może wejść do systemu. Bo skończy jak Samoobrona Przedstawicielka Wolnościowców jest jednak dobrej myśli i liczy, że w przyszłych wyborach Konfederacja osiągnie wynik dwucyfrowy. Nie uważa jednak, że jej partia powinna wchodzić w koalicję z innymi ugrupowaniami, a bardziej skupić się na czasowej współpracy, w zależności od danej ustawy. Jej zdaniem, podobnie jak kiedyś w przypadku Samoobrony, początkiem końca Konfederacji byłoby, gdyby ta głosząca antysystemowe hasła partia weszłaby do systemu. — Konfederacja nie powinna wchodzić do rządu, dopóki nie będzie na tyle silna, żeby sama mogła stawiać warunki, a tymczasem powinna dogadywać się z rządzącymi tylko w konkretnych, ważnych dla Polski sprawach — argumentuje. Wśród uczestników wtorkowego spotkania spotykam głównie wolnorynkowców, ale w końcu udaje mi się złapać kogoś z opcji zdecydowanie bardziej narodowej. — PiS jest niebezpieczny dla narodowców. A głównie Solidarna Polska, która często używa naszych haseł, ale mocno je wykrzywia. PiS niby podkreśla, że chce, by młodzież miała katolickie, prawicowe poglądy, a jednocześnie ich TVP robi głupią, siermiężną propagandę. Takie piękne hasła jak wiara, honor, ojczyzna, Bóg, przedstawiają w tak siermiężny sposób, że normalnie myślący, wykształcony człowiek widzi, jak bardzo ich polityka jest obrzydliwa — mówi Onetowi Rafał Buca, prezes pomorskiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej. Piękno i brzydota Młody polityk zastrzega jednocześnie, że dla "narodowca największym wrogiem będzie zawsze liberalizm". — To są idee, które rozbijają wspólnotę, stoją przeciwko idei narodu. Buca ma 21 lat, od 6 lat jest związany ze środowiskiem narodowym. Pytam go, czemu postawił na prawicę? — Na lewicy nie podoba mi się permisywizm, przyzwalanie na zło, tolerowanie wszystkiego i mówienie, że nie warto stawiać się lepszym człowiekiem. Prawica stawia zupełnie na inne wartości. Na dobro, piękno, prawdę, lewica to dla mnie pochwała brzydoty — przekonuje. Pytam, czy i dlaczego dla prawicy "brzydotą" są osoby homoseksualne? — Ja sam mam wśród znajomych osoby homoseksualne, mi one nie przeszkadzają. Mam w tym względzie pogląd jak Kościół katolicki, czyli że do takich osób należy podchodzić z szacunkiem i tyle. Ale jestem przeciwny ruchowi LGBT. Dla mnie to doktryna polityczna — odpowiada rozmówca Onetu. Nie musi powiedzieć tego wprost - wyczytasz to z jego spojrzenia i gestów! Fot. iStock Spoglądasz na niego i już wiesz - coś Cię w nim intryguje. Jest przystojny, uroczo się uśmiecha, jest fajnie ubrany, wydaje się miły. Ale to dopiero połowa sukcesu, bo liczy się także to, co on sądzi o Tobie. Czytanie w myślach to wyższa szkoła jazdy, więc przyjrzyj się uważnie jego reakcjom. Jego gesty, spojrzenie, wyraz twarzy, ułożenie ciała i niepozorne tiki zdradzają więcej, niż podejrzewasz. Ale na co konkretnie zwrócić uwagę i jak nie pomylić sympatycznego usposobienia z flirtem? Zapytałyśmy o to kilku facetów. Oni zdradzili nam, w jaki sposób wyrażają zainteresowanie płcią przeciwną bez użycia słów. I jak zareagowaliby, gdyby adoratorka zapytała ich wprost - „podobam ci się?”. Warto wziąć to sobie do serca, by prawidłowo odczytywać męskie sygnały… fot. Thinkstock Jak poznać że mu się podobam - kontakt wzrokowy „Od spojrzenia wszystko się zaczyna. Ja jestem dosyć nieśmiały, dlatego łatwo rozpoznać, że coś jest na rzeczy. Wpatruję się w piękną kobietę, a kiedy ona spogląda na mnie - nerwowo spuszczam wzrok i udaję, że rozglądam się w innym kierunku. Potem moje spojrzenie wraca na nią i jeśli znowu mnie przyłapie - zaczynam się czerwienić” - zdradza Wojciech. „Nie do końca wiem, jak to ująć, ale jest różnica między tym, jak patrzymy tak po prostu, a kiedy wpatrujemy się w kogoś jak w obrazek. Myślę, że wtedy męski wzrok jest bardziej mętny. Mrużymy oczy, przestajemy mrugać powiekami, źrenice stoją nieruchomo. Jeśli facet jest odważny, to nie speszy się, kiedy dziewczyna to zauważy” - twierdzi Krzysztof. „Ważne jest to, na co chłopak patrzy. Lustrowanie ciała, czyli wzrok wlepiony w pupę albo piersi, to po prostu zwykły męski odruch. Nie umiemy się powstrzymać. Ale kiedy interesujemy się twarzą i oczami, wtedy sprawa jest już poważniejsza” - przekonuje Marcin. fot. Thinkstock Jak zareagować na kontakt wzrokowy? „Najbardziej boję się tego, że kobieta zauważy moje zainteresowanie i wtedy zobaczę na jej twarzy grymas. Albo obróci się na pięcie i po wszystkim. Atakowanie wzrokiem z kolei mnie peszy i nie wiem co mam dalej robić. Najlepszą reakcją jest dyskretny uśmiech. To działa jak zaproszenie - wiem, że na mnie patrzysz, więc teraz możesz się przedstawić” - tłumaczy Krzysztof. „Najgorzej jest wtedy, kiedy dziewczyna udaje, że nie wie o co chodzi. Nawet jeśli ja też jej wpadłem w oko. To do niczego nie prowadzi, bo ja w spojrzeniu szukam potwierdzenia, że też jestem w jej typie. Nie będę się przecież wygłupiał i podbijał do kogoś, kto nie wysyła żadnego sygnału” - dodaje Wojciech. Marcin mówi wprost: „Podejdź i zagadaj. On właśnie na to czekał!”. fot. Thinkstock Jak zapytać chłopaka czy mu się podobam? „Chyba nie chciałbym usłyszeć tego wprost. Wydaje mi się to dziecinne i nie na miejscu. Zawsze możesz zapytać, czy mam jakieś plany na wieczór albo czy jadłem już w jakiejś knajpce, którą ty tak uwielbiasz. To jest jasny sygnał, że chciałabyś spędzić ze mną czas, bo ci się podobam. Podejście do faceta z pytaniem „podobam ci się?” jest dobre, ale chyba w podstawówce” - nie ukrywa Wojciech. „Jeszcze mi się to nie zdarzyło, ale raczej nie mam nic przeciwko. Pod warunkiem, że to pytanie padnie z ust dziewczyny, która jest w moim guście i którą ewidentnie czarowałem wcześniej wzrokiem. Nie wiem co bym zrobił, gdyby zapytała mnie o to kobieta nie w moim typie. To dość ryzykowne. Ale z drugiej strony - pokażesz, że masz charakter i niczego się nie boisz” - radzi Marcin. Krzysztof ma inne zdanie: „Nie gadaj, tylko działaj. Uśmiechnij się, zbliż się, zaproponuj coś, zacznij uwodzić. Z łatwością odczytasz, czy jest zainteresowany”. fot. Thinkstock Sygnały, że mu się podobam 1. Przyłapujesz go na tym, że na Ciebie Nie wie, co zrobić z Nerwowo oblizuje lub przygryza Przeczesuje włosy Wypina klatkę piersiową, aby wyglądała na Wciąga policzki, by uwidoczniły się jego męskie Nerwowo się Czerwieni się na Wyciąga telefon i bawi się nim, żeby rozładować Zaczyna wyłamywać palce. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia andzika99@w... zapytał(a) o 13:07 Dlaczego obraz może nam się podobać ? chodzi mi o obraz w . pruszkowskiego pt . sielanka 2 oceny | na tak 0% 0 2 Odpowiedz Odpowiedzi siberek odpowiedział(a) o 14:21 Ja patrząc na niego widzę beztroskę, spokój, zjednoczenie człowieka z naturą, ciszę i tym przypominam sobie moje beztroskie lata młodości. 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub